Zespół Szkół Katolickich im św. s. Faustyny Kowalskiej w Trzciance
 
– Wydarzenia: rok szkolny 2014/2015
Galeria 934-1/4
Szkolny festyn rodzinny, czyli...
...wspieramy współdziałanie i odpowiedzialność, które są codziennym udziałem rodzin,
a także szkoły.

13 czerwca 2015 r.
fot. Archiwum Szkoły (aut. xxx)
tekst: Krzysztof Felsmann
Naprawdę istnieje tylko jedna radość: obcowania z ludźmi.
(Antoine de Saint-Exupéry, pisarz)

W sobotni poranek, 13 czerwca, wszystkich przybyłych do szkoły przywitała dyrektor Zespołu Szkół Katolickich w Trzciance Bożena Wargin i prefekt szkoły ks. Piotr Stangricki MS. Był to nasz szczególny dzień — dzień rodziny, czas radości i zabaw. Mamy, tatowie, babcie, dziadkowie i nasi wychowankowie świętowali razem. Czerwcowa, piękna pogoda sprzyja takim spotkaniom, jakim było to sympatyczne zgromadzenie wszystkich chętnych na dziedzińcu szkolnym. Dzięki organizacji festynu szkolnego możemy wspierać współdziałanie i odpowiedzialność, które są codziennym udziałem rodzin, a także szkoły.

Z tego względu, że lubimy spędzać czas kreatywnie, przygotowaliśmy szereg atrakcji. Wszyscy, będąc pełni energii, młodzi duchem i ciałem, zgłaszali się — zgodnie z punktami programu — do wzięcia udziału w konkurencjach rodzinnych, sportowych i kulinarnych. Co rusz w naszym planie był przewidziany występ młodych artystów.

Najpierw przed wszystkimi wystąpiły dzieci z oddziału przedszkolnego, a także pierwszaki i drugoklasiści, którzy uradowali swoje mamy i swoich tatów. Potem instruktorka tańca Danuta Antosz poprowadziła turniej tańca towarzyskiego. Nauczyciel wychowania fizycznego Marcin Wiśniewski zapraszał chętnych do sportowych zmagań. Było więc strzelanie małymi piłkami do celu, kręgle piłkarskie i zręcznościowe wyścigi rzędów. Na końcu spotkania zmierzyły się najsilniejsze zespoły piłkarzy. Naprzeciw siebie na boisku stanęli pracownicy szkoły i rodzice uczniów. Emocje sięgały zenitu.

Okazało się, że uczestnicy festynu musieli się zmierzyć ze sobą również na polu kulinarnym. Całe rodziny startowały w takich konkurencjach, jak: ubijanie jajecznej piany przez tatusiów, matczyne karmienie kisielem dzieci z zasłoniętymi oczami, rozpoznawanie smaków przypraw oraz zagadki przeznaczone dla najmłodszych odnoszące się do świata kuchni wypełnionej najróżniejszymi smakami i zapachami.

Dzieci mogły też mile spędzić czas, biorąc udział w zajęciach plastycznych. Rysowały kredą na wielkiej, czarnej flizelinie rozłożonej na ziemi. Były też recytacje wierszy, występy wokalne i prezentacje gry na keyboardzie.

Corocznie spotykamy się w jeden wybrany dzień, by położyć akcent na wzmocnienie wewnętrznych relacji rodzinnych i szkolnych. Wszystko to odbywa się dzięki wspólnym grom i zabawom. Dogodny czas sprzyja temu, że uczniowie i nasze całe rodziny mogą się integrować, nie tylko w tym wyjątkowym dniu, ale i zawsze w trakcie wspólnych przedsięwzięć podejmowanych na rzecz szkoły. Pamiętamy przede wszystkim o dobru dziecka.