Zespół Szkół Katolickich im św. s. Faustyny Kowalskiej w Trzciance
 
– Wydarzenia: rok szkolny 2014/2015
Galeria 915-1/3
Pierwsza Komunia Święta, czyli...
...wielka uroczystość drugoklasistów i ich najbliższych.

3 maja 2015 r.
fot. Archiwum Szkoły (aut. ks. Zbigniew Welter MS)
tekst: Krzysztof Felsmann
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.
(J 6, 51)

Wierzymy w Syna Bożego, który niegdyś został posłany przez Ojca. Przyszedł do nas, by stać się naszym Przyjacielem. Będąc Bogiem-Człowiekiem i mając w sobie Ducha Świętego, kiedy nauczał zgromadzonych wokół Niego, traktował wszystkich ludzi z wielką podmiotowością i łączył z nimi wielkie nadzieje. Jezus przed śmiercią krzyżową i zmartwychwstaniem dał nam swoje Ciało i swoją Krew. Mówił: „Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (zob. Mt 28, 20).

W V niedzielę Wielkanocy, 3 maja, uczniowie klasy II z naszej szkoły przybyli do kościoła pw. św. Jana Chrzciciela. Najpierw wszyscy zgromadzeni stanęli przed wejściem świątyni. Tam rodzice i chrzestni pobłogosławili dzieci przystępujące do Pierwszej Komunii Świętej. Następnie kapłan uroczyście wprowadził drugoklasistów wraz z bliskimi do wnętrza kościoła, wskazując tym samym, że Bóg podobnie zaprasza nas do siebie — przed święty Tron Boży, Tabernakulum, z którego wypływają łaski dla świata.

Mszę świętą sprawował proboszcz ks. Wawrzyniec Skraba MS wraz z prefektem szkoły ks. Piotrem Stangrickim MS oraz pozostałymi kapłanami zaproszonymi na wielką uroczystość pierwszokomunijną. Podczas homilii celebrans zaznaczał ogromną moc relacji z Jezusem, którą można dziś pielęgnować przez częste i szczere obcowanie z Bogiem Eucharystycznym. Jako przykład była podana osoba św. Dominika Savio, który odszedł do Pana w dniu 9 marca 1857 r. we Włoszech, mając zaledwie 15 lat. Ten zaangażowany ministrant z wielkim namaszczeniem traktował Najświętszy Sakrament. By spotkać się ze Zbawicielem w ofierze mszy świętej, niestrudzenie codziennie stawał przed ołtarzem Pańskim i powierzał swoje życie Mesjaszowi i Maryi. Ich traktował jak największych przyjaciół. W wieku 12 lat św. Dominik Savio został przyjęty przez św. Jana Bosko do oratorium salezjańskiego na Valdocco. W 1856 r. chłopak wraz z kilkoma kolegami założył Towarzystwo Niepokalanej. Była to grupa chłopców zaangażowanych w pracę rozpowszechniania dobrych przykładów życia. Choć wychowankowie oratorium w większości pochodzili z domów dysfunkcyjnych, zaczęli za namową św. Dominika Savio zbliżać się do Jezusa. W dniu swojej śmierci 15-latek podczas odmawianej modlitwy o dobrą śmierć przez swego tatę powiedział takie słowa pożegnalne: „Do widzenia, ojcze! Do widzenia! O, jakie piękne rzeczy widzę!”. Następnie z ufnością oddał duszę Bogu.

Po kazaniu drugoklasiści oraz ich bliscy przyjęli Jezusa obecnego w Najświętszej Hostii. Dziękowali Mu za dar miłości i wielkiego poświęcenia dla ludzkości. Były też podziękowania składane przez dzieci rodzicom. Podkreślano trud wychowawczy opiekunów. Słowa podziękowania zostały skierowane też do nauczycieli szkoły katolickiej i s. Beaty Czop FRM, odpowiedzialnej za przygotowanie klasy II do przyjęcia Pierwszej Komunii Świętej.

Ufamy, że dzieci we współpracy z najbliższymi zechcą pielęgnować głęboką relację z Panem Bogiem, przystępując często do ołtarza eucharystycznego, skąd promieniują liczne łaski Boże.