|
|
Zimowe szaleństwa na dworze, czyli...
...hu, hu, ha, zima wcale nie jest taka zła!
5 lutego 2015 r.
fot. Archiwum Szkoły (aut. Bartosz Śliwiński)
tekst: Bartosz Śliwiński
|
|
|
|
|
Jedzie pani zima na koniku białym
Spotkały ją dzieci, pięknie powitały
Droga pani Zimo sypnij dużo śniegu
żeby nam saneczki nie ustały w bieg.
Hanna Ożogowska, Jedzie zima
Każdy z nas, nie tylko dzieci, czekał z utęsknieniem na śnieg. Ta zima bowiem okazuje się być wyjątkowo skąpa pod względem obdarowywania nas bielą.
Brakuje tych czasów, gdy śnieżnego puchu było pod dostatkiem, a białe zaspy były atrakcją i jednocześnie utrudnieniem w codziennym życiu.
Kiedy tylko trochę napadało, dzieci z naszej szkoły z radością zaczęły lepić bałwany czy też rozpoczynały bitwy na kulki. Chłopcy atakowali
dziewczyny, z kolei dziewczyny czatowały ze śnieżkami na chłopców, a potem były czapki mokre, rękawiczki na kaloryferach, o butach już nie wspominając.
Lecz to wszystko rekompensuje uśmiech na twarzach najmłodszych, czerwone policzki i ciągle powtarzające się pytanie: Kiedy wyjdziemy na boisko?.
Hu, hu, ha, zima wcale nie jest taka zła!
|
|
|