Zespół Szkół Katolickich im św. s. Faustyny Kowalskiej w Trzciance
 
– Wydarzenia: rok szkolny 2014/2015
Galeria 863-1/3
Święty Mikołaj mile nas zaskoczył, czyli...
...podwójna wizyta dostojnego starca w naszym Zespole Szkół Katolickich.

5 i 8 grudnia 2014 r.
fot. Archiwum Szkoły (aut. xxx)
tekst: Krzysztof Felsmann
Święty Mikołaju, racz być moim opiekunem i przewodnikiem do nieba.
Kieruj moimi krokami, ręce moje nakłaniaj ku dobrym uczynkom,
A serce i wolę zapalaj do miłości Boga i bliźniego.
...z modlitwy

Corocznie w dniu 6 grudnia obchodzimy mikołajki. Czcimy w ten sposób w naszej polskiej tradycji święto ku czci św. Mikołaja, biskupa Miry. Żyjący na przełomie III i IV w. duchowny, wspominany w katolicyzmie i prawosławiu, do dziś wyświadcza dzieciom i dorosłym wiele dobra. Jeśli nie może tego zrobić osobiście, np. z powodu niedomagania reniferów lub nawarstwienia się niezliczonej ilości dobroczynnych obowiązków, deleguje specjalnych posłańców. Może się nawet okazać, że jego wspólnicy są nieopodal nas. Z racji tajemnicy zawodowej nie można tu przytoczyć więcej szczegółów dotyczących praktyki mikołajowej. Proszę nam to wybaczyć.

W przypadku naszego Zespołu Szkół Katolickich Święty Mikołaj zagościł w dniach 5 i 8 grudnia. Stało się tak z tego powodu, że po pierwsze — w sobotę 6 grudnia doszło do wielkich podniebnych korków, co wykluczyło możliwość podróżowania, a po drugie — dostojny starzec musiał zagościć w naszej szkole aż dwa razy, racząc swoją obecnością i młodsze, i starsze dzieci. Jak widać, jesteśmy grupą społeczną wymagającą wielkiego poświęcenia ze strony Świętego Mikołaja.

W piątek 5 grudnia uczniowie edukacji wczesnoszkolnej udali się autokarami do kina Światowid w Czarnkowie. Tam obejrzeli film Gdzie jest Mikołaj?. Bohater opowieści Max, ubolewając nad tym, że najbliższe święta spędzi bez ojca, próbował wyrównać straty poprzez uczestniczenie w przygodach z mówiącym Łosiem i tytułową postacią. Kinowa fabuła okazała się nader interesująca. W drodze powrotnej kierowca autobusu mocno wcisnął hamulec, dzieci musiały się nieoczekiwanie zatrzymać, ponieważ na trasie pojawił się zawalidroga. Kiedy podszedł bliżej i wyłonił się z ciemności, okazał się nim być najprawdziwszy w świecie... biskup z Miry — Święty Mikołaj. Przeprowadzając po zmroku akcję pomocową pomiędzy dwoma miastami — Trzcianką i Czarnkowem, sowicie obdarował najmłodszych upominkami, wspomagając się mobilnym reflektorem, umieszczonym na mikołajowym czole. Można więc zauważyć, że nawet w to szczególne, anatomiczne miejsce świętego dotarły najnowsze zdobycze techniczne ułatwiające ciężką pracę niesienia pomocy innym.

Starsi uczniowie szkoły podstawowej i gimnazjum przywitali niezwykłego gościa w poniedziałek 8 grudnia. Niektórzy szczerze obawiali się, że otrzymają od niego rózgę za złe sprawowanie. Święty Mikołaj okazał się jednak być miłosierny, z radością obsypywał dzieci i młodzież słodyczami, standardowo prosząc czasami o powiedzenie wierszyka czy zaśpiewanie piosenki schowanej głęboko w pamięci. Zadania zostały wykonane wzorowo.

Jednogłośnie stwierdzamy: „Warto było czekać cały rok na Świętego Mikołaja! Już zawsze będziemy grzeczni i dobrzy dla innych! Szczerze... no... przynajmniej spróbujemy”.