|
|
Święty Mikołaju, racz być moim opiekunem i przewodnikiem do nieba.
Kieruj moimi krokami, ręce moje nakłaniaj ku dobrym uczynkom,
A serce i wolę zapalaj do miłości Boga i bliźniego.
...z modlitwy
Corocznie w dniu 6 grudnia obchodzimy mikołajki. Czcimy w ten sposób w naszej polskiej tradycji święto ku czci św. Mikołaja, biskupa Miry.
Żyjący na przełomie III i IV w. duchowny, wspominany w katolicyzmie i prawosławiu, do dziś wyświadcza dzieciom i dorosłym wiele dobra. Jeśli nie może
tego zrobić osobiście, np. z powodu niedomagania reniferów lub nawarstwienia się niezliczonej ilości dobroczynnych obowiązków, deleguje specjalnych
posłańców. Może się nawet okazać, że jego wspólnicy są nieopodal nas. Z racji tajemnicy zawodowej nie można tu przytoczyć więcej szczegółów dotyczących
praktyki mikołajowej. Proszę nam to wybaczyć.
W przypadku naszego Zespołu Szkół Katolickich Święty Mikołaj zagościł w dniach 5 i 8 grudnia. Stało się tak z tego powodu, że po pierwsze
w sobotę 6 grudnia doszło do wielkich podniebnych korków, co wykluczyło możliwość podróżowania, a po drugie dostojny starzec musiał zagościć
w naszej szkole aż dwa razy, racząc swoją obecnością i młodsze, i starsze dzieci. Jak widać, jesteśmy grupą społeczną wymagającą wielkiego poświęcenia
ze strony Świętego Mikołaja.
W piątek 5 grudnia uczniowie edukacji wczesnoszkolnej udali się autokarami do kina Światowid w Czarnkowie. Tam obejrzeli film Gdzie jest
Mikołaj?. Bohater opowieści Max, ubolewając nad tym, że najbliższe święta spędzi bez ojca, próbował wyrównać straty poprzez uczestniczenie w przygodach
z mówiącym Łosiem i tytułową postacią. Kinowa fabuła okazała się nader interesująca. W drodze powrotnej kierowca autobusu mocno wcisnął hamulec, dzieci
musiały się nieoczekiwanie zatrzymać, ponieważ na trasie pojawił się zawalidroga. Kiedy podszedł bliżej i wyłonił się z ciemności, okazał się nim być
najprawdziwszy w świecie... biskup z Miry Święty Mikołaj. Przeprowadzając po zmroku akcję pomocową pomiędzy dwoma miastami Trzcianką
i Czarnkowem, sowicie obdarował najmłodszych upominkami, wspomagając się mobilnym reflektorem, umieszczonym na mikołajowym czole. Można więc zauważyć,
że nawet w to szczególne, anatomiczne miejsce świętego dotarły najnowsze zdobycze techniczne ułatwiające ciężką pracę niesienia pomocy innym.
Starsi uczniowie szkoły podstawowej i gimnazjum przywitali niezwykłego gościa w poniedziałek 8 grudnia. Niektórzy szczerze obawiali się, że otrzymają
od niego rózgę za złe sprawowanie. Święty Mikołaj okazał się jednak być miłosierny, z radością obsypywał dzieci i młodzież słodyczami, standardowo prosząc
czasami o powiedzenie wierszyka czy zaśpiewanie piosenki schowanej głęboko w pamięci. Zadania zostały wykonane wzorowo.
Jednogłośnie stwierdzamy: Warto było czekać cały rok na Świętego Mikołaja! Już zawsze będziemy grzeczni i dobrzy dla innych! Szczerze... no...
przynajmniej spróbujemy.
|
|
|