|
|
Dzień Chłopaka w klasie VII, czyli...
... dzięki dziewczynom bardzo miła odmiana od codzienności.
29 września 2017 r.
fot. Archiwum Szkoły (aut. Maria ŁaszkiewiczHenszke)
tekst: Jan Paszkiel, uczeń klasy VII
|
|
|
|
|
Chłopak? Tak, znasz go. To taki ktoś,
Kto ci czasami robi ci na złość.
I obojętnie co by się zdarzyło,
Czasami wszystko byś zrobiła, żeby go nie było.
Lecz uwierzyć w to trudno, bez niego byłoby nudno!
(P. Okrój, Chłopak...)
W piątek, 29 września, na ostatniej godzinie lekcyjnej cała nasza klasa VII wyszła do restauracji Złoty Róg, aby obchodzić uroczystość z okazji
Dnia Chłopaka, zorganizowaną przez dziewczyny i panią wychowawczynię Marię Łaszkiewicz-Henszke.
Wydarzenie zapoczątkowało rzekomą konieczność udania się naszej klasy do hospicjum znajdującego się nieopodal wspomnianego lokalu
gastronomicznego. Wtedy nie wiedzieliśmy nic o planach naszych koleżanek. Kiedy hospicjum okazało się być zamknięte, wszyscy zaczęli się domyślać,
o co tak naprawdę chodzi. Po pewnym czasie weszliśmy do restauracji, gdzie czekała na nas niespodzianka. Wszyscy usiedliśmy, po czym współuczennice
złożyły nam życzenia i każdy chłopak dostał unikatowy kubek napełniony słodyczami, a po chwili porcję frytek.
Gdy już prawie każdy zjadł, przedstawiono nam grę słoneczko, której zasady trzeba było zgadnąć. Na początku jeden z nas dostał klucz (był on
tylko przykładowym przedmiotem) i musiał powiedzieć Moim słoneczkiem jest... (tu padało przykładowe wyrażenie), a następnie
należało podać słownie atrybut św. Piotra kolejnej osobie, która musiała zrobić to samo. Po każdej kolejce padały słowa dobre słoneczko
albo złe słoneczko. Musieliśmy odgadnąć, co zrobić, aby za każdym razem usłyszeć pozytywny komunikat. Po tej zabawie wszyscy zadowoleni
wróciliśmy do szkoły, aby się spakować, a następnie wyruszyć do domów.
Była to bardzo miła odmiana od codzienności. Spotkanie podobało się każdemu i wszyscy jesteśmy wdzięczni naszym koleżankom za to, co dla nas
zrobiły z okazji Dnia Chłopaka.
|
|
|